środa, 17 lutego 2010

12. Zakupy, zakupy, zakupy...

Wczoraj zrobiłam listę rzeczy, które są konieczne do kupienia na początek. Wyszło ze dwie strony... Stwierdziłam, że zakupy musimy zacząć już robić systematycznie, bo finansowo to chyba nie wyrobimy...
Byłam wczoraj oglądać wózeczki!!! To chyba najprzyjemniejszy z przyjemnych tematów
. (Czy mi się zdaje, czy można wyczuć zmianę mojego nastawienia do ciąży i do dzieci???)
Wchodzę se do sklepu i mówię pani, że chciałabym się zorientować w sprawie wózków. I że interesuje mnie taki, co to i głęboki, i spacerówka w jednym by było. Na ustach pani pojawił się mały uśmieszek i słyszę - ale teraz wszytskie wózki mają taką opcję. Więc ja mówię, że jeszcze żeby był fotelik samochodowy. No to znowu usmiech i że w sumie to prawie wszystkie tak mają.
No to ja nadal stoję w punkcie wyjścia... A pani na to, że poleca mi coś. A mianowicie wózek polskiej firmy (żabik), bo jest naprawdę tani i ma duże koła pompowane, że ma możliwość przełożenia rączki, że duży kosz itp. Ale to, co mi się najbardziej spodobało to to, że można samemu dobrać sobie tkaninę!!! No i mi się najbardziej spodobała w zielono różowe paseczki... Cudna...Do tego zielone jednolite wykończenie i będzie git. Chociaż pani proponowała oczywiście różowe kwiatki, bo przecież dla dziewczynki.
Nie wspomniałam jeszcze o cenie - cena żabika była prawie dwa razy niższa od wózków zachodnich marek. Na różnych forach juz wyczytałam, że dziewczyny bardzo sobie cenią żabiki. Jest też jeszcze jedna firma, Kadex, którą muszę sprawdzić.
W Słupku są dwie hurtownie, więc będziemy jeszcze szukać. Już się nie mogę doczekać!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz